nowy |
Wysłany: Śro 0:53, 05 Lis 2008 Temat postu: nie znam tytułu i autora tego nagrania |
|
" Bo z rodziną jest najlepiej ,żyć na dobrej fotografii , ja dołożyć pragne swoje , bo mnie leży to na zgięciach aby teście szanowali swego kochanego ziecia .
( i tu zaczyna się wesoła rytmiczna muzyka )
...Chcieliście mieć zięcia to go teraz macie lecz bedziecie tańczyć jak se pierdnie w gacie , daliście mi córke ni diabła nie jędzę jak no cnote miała to jo jestem księdzem .
Teściu nie zaczynaj bo to nie paradnie , jak cie huknę w trombę to ci beret spadnie , już od dawna teściu leżysz mi na duszy gdy odwinę korbę powieszę za uszy .
Pilnuj sie teściowo żeby ci nie siadło , nie dżyj pyska jak te stare prześcieradło , nie pokazuj szczęki podeprzyj kołkami bo cię krzywda spotka gdy cie trzasnę drzwiami .
A ty moja babo nie wiżgaj nogami bo nie mogę trafić gdy sie kładę na nim , trzymajcie ją ludzie za nogi za ręce , toć nie ręczę co za numer jej wykręce .
Nie ominę szwagra to dopiero chandra , od kąd go pamietam siedzi mi na piętach , co podrygosz chłopie bo ci portki skopie , ty kurduplu mały nie przeginaj pały .
Ciotę trza by smażyć na goracym łoju , gdzie cholera pójdzie to narobi gnoju . Pomóżta jej znaleźć jakiegoś frajera bo sie zdolna chwycić pompki od rowera .
Wuja to mi szkoda , kawał było byka wszyćko mu opadło ledwie życiem tyka , nie dziwujcie ludzie chylcie przed nim czoła , tak mu dały w dupę baby gorzoła .
A mojo szwagrowo niby taka swieto , na me rany cięte jak ze ściany zdjęto , działa mi na wrzody , na to sie zanosi ,że jej podobizna tyż się buta prosi .
Dziadek nasz kochany spadek miał bogaty to wyleciał oknem jak kawałek szmaty , babka siedzi cicho przy tej całej chryi by nie macać rzyki z kamieniem u szyji .
Gdzie jo miałem oczy dolo powiedz mi ta , tak sie wpakowałem jak wieprz do koryta , co będziema gadać sprawie sens trza nadać , że wisita mi tu jak sto kilo kitu |
|